"Trzy sposoby na phreak w Polsce ;)"


   1. Phreakownie i lyzka

      sposob z lyzka kuchenna...hhe...tja...no wiec mamy aparat telefoniczny
      no i tam gdzie jest miejsce na zwrot monet wpierdalamy lyzke (widelec
      itp.) no i jak laczy aparat i slychac "TEEEEEEEEETT" to wtedy ruszamy
      lyzka na max...no i jest connect...sprawa sie nieco komplikuje gdy 
      dzwonimy na LD...bo impulsy sa czesciej naliczane <=> trzeba ruszac 
      co chwile lyzka...
       
   
   2. Phreakowanie i zapalarka

      Mamy zapalarke to prowadzimy dwa druciki i: jeden musimy podlaczyc 
      jako masa, a drugi gdzies podlaczyc do tarczy aparatu...no i aby connect 
      byl utrzymany trzeba zapierdalac zapalarka..(hmm..ten patent jest w sumie
      cieniutki - po krotkim juz czasie boli lapa od ruszania zapalarka,
      a pozatym na 2o-3o % aparatow to dziala...)
       
   
   3. Phreakowanie i Tone Dialer

      korzystanie z tkz "TONE DiALER'a" - generatora tonow o czestotliwosciach
      takich samych jak mamy w telefonie of coz..
      No i w tym wypadku mozna korzystac jedynie z telefonow podlaczonych
      do centrali tonowej, ale w dodatku musza to byc telefony z wciskana 
      klawiaturka [te na zetony]; no i sprawa jest prosta...przykladamy TD
      do sluchawki, wystukujemy numer i ...gadamy ile chcemy i z kim chcemy

                 		AnGeL